UTRATA DOBREGO IMIENIA TO JEDNA Z NAJGŁĘBSZYCH TRAUM, JAKIE MOŻE PRZEŻYĆ CZŁOWIEK.

W dzisiejszym świecie, w którym tożsamość, reputacja i wizerunek są kluczem do relacji, pracy i godności, ich zniszczenie oznacza więcej niż tylko kryzys medialny. Oznacza pęknięcie osobistej integralności.

Osoby, które padły ofiarą zorganizowanego niszczenia reputacji, poprzez pomówienia, blogi, pozwy, komentarze, ataki medialne – przechodzą przez coś więcej niż hejt. To forma symbolicznej egzekucji społecznej, której skutki psychiczne są porównywalne do traumy po przemocy psychicznej, stalkingowej czy publicznym upokorzeniu.

Jak to działa?

Utrata zaufania – nagle nikt nie chce współpracować, odbierane są zlecenia, klienci przestają odpisywać.

Lęk przed wyszukiwarką – ofiara boi się, co zobaczy kolejny klient, partner, pracodawca.

Wstyd i samotność  – choć ofiara nie zrobiła nic złego, ma wrażenie, że jest na celowniku.

Bezsilność  – ofiara zgłasza naruszenia, a treści nadal są dostępne, procesy ciągną się latami.

Lęk i depresja – ofiara boi się mówić, boi się działać, przestaje ufać.